„DO KRAJU TEGO…
gdzie kruszynę chleba
podnoszą z ziemi, przez uszanowanie
dla darów nieba
tęskno mi Panie...
DO KRAJU TEGO
gdzie krzywdą jest dużą
popsować gniazdo na gruszy bocianie,
bo wszystkim służą
tęskno mi Panie...
Są to dwie pierwsze zwrotki wiersza Cypriana Kamila Norwida pt. „MOJA PIOSNKA”.
Moje ostatnie posty, jak i następne - są i będą poświęcone temu „co wszystkim służy” - czyli Glebie. Ona ofiarowuje nam o wiele więcej niż „kruszyny chleba”... Jak to jest z uszanowaniem przez nas ludzi - mieszkańców Ziemi tych szczodrych darów?
Co odczułby Norwid, gdyby we współczesnych czasach powrócił do swego wytęsknionego kraju?
Można by sobie chyba żałośnie popłakać. Ale zamiast rozpaczy można działać, aby móc - z mądrością i wdzięcznością korzystać z darów nieba. Św. Franciszek z Asyżu jest patronem ekologów, czyli tych, którzy ze swego szczerego przekonania są oddani dobrostanowi Ziemi. Nie jest możliwa troska o Ziemię bez troski o Glebę, gdyż jest to podstawowe dobro nas wszystkich.
W swej „Pieśni Słonecznej” św. Franciszek mówi -
„[…]Pochwalony bądź Panie mój przez siostrę naszą matkę ziemię,
która nas żywi i chowa
wydaje różne owoce z barwnymi kwiatami i trawami[...]”
Czasy współczesne nie są życzliwe dla „siostry naszej matki ziemi”. Nie chcą uznawać tego, że jest ona ŻYJĄCĄ ISTOTĄ. Jednak coraz więcej mieszkańców naszej planety dostrzega tę niegodziwość! Bo jest to niegodziwość, nie tylko w stosunku do nas, ale i do następnych pokoleń, które otrzymają w spadku glebę pozbawioną życia.
A więc pozostaje tylko zakasać rękawy i podjąć WSPÓLNE działania. Bo - WŁAŚNIE NADSZEDŁ NA NIE CZAS.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz