Do domu dochodzę najpierw przez mały ale ciemnawy wąwóz po obu stronach zarośnięty drzewami i krzakami, a potem idę DROGĄ WŚRÓD PÓL. Nie jest to łatwa droga. Kamienista, po deszczu błotnista, w zimie czasem pokryta śniegiem i lodem. A gdy wieje wiatr to urywa głowę, gdy świeci słońce nie ma granic słonecznej przestrzeni. Zwykła, polna, wiejska droga. Ale to wszystko to są przecież cuda NATURY w całej ich różnorodności, uroku i nieustannie zmieniającym się życiu.
Takie też są nasze drogi życia. Trudne, niezwykłe i piękne.
Przeszłam już moją DROGĘ PRZEZ POLA i za chwile będę w domu. Z daleka witają mnie psy, a w domu oczekuje kotka...
Odczuwam czasami tęsknotę za miastem, nawet za zgiełkiem i tłumem ludzi. Ale wyboru zamieszkania na wsi dokonałam świadomie. Tak widocznie miało być.
Dodatkowo: inż. rolnik z wielkiej miłości do ziemi, od dawna na emeryturze. Mama, teściowa i babcia. Wiek – niemłoda już lady. Wersja człowieka – ALTERNATYWNY.
Piękna, własna droga. Będziemy wiernymi towarzyszami podróży.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa :) Również pozdrawiam serdecznie i zachęcam do odwiedzania mojego bloga.
OdpowiedzUsuń