LUDZIE GINĄ
W chwili gdy strzepujesz pyłek,
jesz posiłek, sadzasz tyłek
na kanapie, łykasz wino -
ludzie giną.
W miastach o dziwacznych nazwach
grad ołowiu, grzmot żelaza;
nieświadomi, co ich winą,
ludzie giną.
W wioskach, których nie wyśledzi
wzrok - bez krzyku, bez spowiedzi,
bez żegnania się z rodziną,
ludzie giną.
Ludzie giną, gdy do urny
wrzucasz głos na nowych durni
z ich nie nową już doktryną:
„Nie tu giną”.
Wbrew posągom i muzeom
jako opał służy dziejom
przez stulecia po Kainie
ten, kto ginie.
W chwili kiedy mecz oglądasz,
czytasz co wykazał sondaż,
bawisz dziecko śmieszną miną -
ludzie giną.
Czas dzielący ludzkie byty
na zabójców i zabitych
zmieści cię w rubryce szerszej -
tak, w tej pierwszej.
Autor: Josif Brodski, tłumaczenie: Stanisław Barańczak
Josif Brodski, poeta pochodzenia rosyjskiego, urodzony w 1940 roku. W roku 1972 został pozbawiony obywatelstwa i zmuszony do opuszczenia ZSRR. Jest laureatem nagrody Nobla za całokształt swej twórczości. Zmarł w Stanach Zjednoczonych w 1996 roku.