Etykiety

Translate

czwartek, 30 listopada 2023

PUSZCZA BIAŁOWIESKA NAS WZYWA !

 

Puszcza Białowieska

Moi mili czytelnicy - Czy poparliście swym podpisem „wołanie wielkim głosem” - Stowarzyszenia Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot”, występującego przeciwko Zarządzeniom Lasów Państwowych, wprowadzających nowe zasady gospodarowania w Puszczy Białowieskiej?

To tylko jedno kliknięcie!!!! którym możemy właśnie przeważyć szalę i uratować NASZE NARODOWE DZIEDZICTWO, NASZ RODZIMY SKARB - PUSZCZĘ BIAŁOWIESKĄ. A czas mamy tylko do 3-go grudnia!

Dnia 27 bm. podałam na Fb obszerne informacje na ten temat.


Wśród moich książek domowych spoczywa na półce między tymi najstarszymi, 47 -

Duchowe Skarby Puszczy Białowieskiej

stronnicowa broszurka zatytułowana Duchowe Skarby Puszczy Białowieskiej - wydana w 1925 roku, napisana przez pana Metodiusza Romanowa. Nazwisko może mylić, ale autor podkreślał że pomimo tego, iż płynie w nim krew ukraińska, rosyjska i polska po babce Polce - zalicza siebie tylko do jednej narodowości - NARODOWOŚCI DUCHA.

Z wykształcenia był leśnikiem i poświecił swe życie zawodowe ochronie i odnawianiu lasów okręgu Białowieskiego. W wolnej już Polsce, po niszczycielskim wykorzystywaniu Puszczy przez lata zaborów, otrzymał polecenie opracowania planu jej uratowania. Uważał, że podstawą prowadzenia racjonalnej gospodarki leśnej jest zwrócenie uwagi na warunki siedliskowe, z glebą jako najgłówniejszym czynnikiem na czele.


… „Gleba jak i inne warunki siedliskowe wytwarzają się w harmonii ze światem roślinnym i zwierzęcym, z nieprzerwanym wpływem jednych na drugie w progresywnym kierunku.

Puszcza Białowieska

Tak w ciągu wieków stopniowo wytwarzały się w Puszczy najrozmaitsze warunki siedliskowe i zajmujące je roślinne i zwierzęce socjalne grupy...

Sama przyroda w Puszczy wyzyskuje mozaikę warunków siedliskowych z idealna ścisłością, jakiej człowiek nigdy nie osiągnie... Jest to zasada najidealniejszego gospodarstwa...”


Są to słowa pana Romanowa, ale to samo możemy odczytać w tekście Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, przesłanym przeze mnie na Fb.

Wycinka

Jestem bardzo ciekawa, jak

piątek, 17 listopada 2023

UŚMIECH DELFINA

Zdjęcie delfina

Jednym z moich bardzo dawnych, nigdy nie zrealizowanych marzeń było... pływanie z delfinami, w pięknej wolności - Ich i mojej. Gdy myślałam o tym, było to przeżycie... omalże realne... gdy pomyślałam o delfinie - pojawiał się obok mnie, wspierał, dodawał radości, moje spojrzenie spotykało się z jego spojrzeniem...

Książki o delfinach, film „Wielki Błękit” - umacniały moje marzenie. Nie zrealizowałam go, a bywa tak często z marzeniami, gdy nie idzie za nimi siła woli. Teraz, po napisaniu tych słów - zobaczyłam znów mojego delfina z marzeń, o którym w pędzie życia... zapomniałam, jak patrzy na mnie z radością w swych oczach, nasze spojrzenia się znów spotykają i przekazuje mi - „a widzisz, znowu jesteśmy razem...” A we mnie nastaje spokój...

A więc - jesteśmy...


Delfiny - wg danych naukowych przeniosły się z lądów w wody Ziemi przed 50 milionami lat, przez 15 milionów lat dopasowywały budowę swego ciała do życia w wodzie - np. kończyny zostały przekształcone w płetwy.

Delfiny i ogólnie walenie są żyworodne, młode są karmione mlekiem matki, która opiekuje się nimi nawet przez 6 lat.

Mózg delfinów jest duży, podobny wielkością do mózgu szympansów z mocno pofałdowaną korą mózgową. Wydają różne dźwięki służące do porozumiewania się oraz do echolokacji - właściwości delfinów - „o poziomie wprost kosmicznym”. Wysyłany dźwięk powraca do nadawcy z potrzebną informacją - droga nadawania i odbierania jej jest dosyć skomplikowana. Ta specyficzna właściwość delfinów została wykorzystana przez Stany Zjednoczone, i delfiny „wcielano do Armii”, a z pewnością nie stawały się żołnierzami z własnej woli...

Delfiny odżywiają się głównie rybami, mają zęby ale zdobyczy nie gryzą, połykają i przechowują w jednym żołądku, a w drugim ją trawią.

Wszystkie walenie, a więc i delfiny są zwierzętami stadnymi. Ciekawa hierarchia obowiązuje w stadzie orek, bo Babcia - czyli najstarsza orka płci żeńskiej kieruje całym stadem.

Zdjecie delfina

Na twarzy delfina gości stały uśmiech. Nie jest to jednak uśmiech radości, ale taka jest po prostu budowa jego głowy, z jakby uniesionymi do uśmiechu kącikami szczęk.

Powodów do bezustannej radości delfiny obecnie z pewnością nie mają. Ponieważ pływanie z wolnymi, dzikimi delfinami uwalniało ludzi - ich partnerów - od pewnych chorób, uzależnień, smutków, niepokojów - jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać delfinaria i oceanaria, ze zorganizowanym pływaniem, z delfinami - niewolnikami. Z pewnością zaspokaja to ciekawość uczestników, może dawać im również pewne korzyści terapeutyczne, dla uzyskania których tam przybywają. Jednak zupełnie inny jest kontakt na poziomie dwóch wolnych dusz, gdy delfin przypływa i odpływa kiedy chce, a nie kiedy mu się ten kontakt narzuca. Korzyści finansowe właścicieli takich obiektów są jednak w tym procederze najważniejsze!

sobota, 4 listopada 2023

KSIĄŻKI - NIE TYLKO DO PRZECZYTANIA - ALE INSPIRUJĄCE DO DZIAŁANIA


zdjęcie kwiatów
Przed kilku miesiącami otrzymałam zaproszenie do wstąpienia do Klubu Książki Inspirującej. Z przyczyn istotnych dla pomysłodawców, Klub jednak nie powstał, choć projekt był znakomity.

Ponieważ czytam wiele (z różnych tematycznie dziedzin) i lubię się dzielić tym co dla mnie jest interesujące, postanowiłam na moim blogu więcej pisać o przeczytanych przeze mnie książkach. Ale nie będą to absolutnie żadne recenzje, gdyż nie mam do tego odpowiednich kwalifikacji. Będę pisać pod hasłem - ta konkretna, wybrana przeze mnie z jakiegoś powodu książka, i ja - jako jej partnerka.

Wspomnę, że posty o czytaniu i książkach były przecież jednymi z moich pierwszych wpisów na tym blogu: „Kasia czyta - czyli moja wnuczka - ozdobiony jej zdjęciem z owego roku – 28.12,2017 i następny „Książki dla mnie ważne z 3,01,2018. Jak to było dawno... A potem, gdy zaczęłam już pisać regularnie, jako pierwszy był post pt. „Opowieść o mewie, o niezwykłym ptaku, bohaterze książki pod tym samym tytułem z dnia 25.01.2021. Serdecznie zapraszam do zerknięcia na mój nieśmiały początek bloga.

zdjęcie książek

Do pisania o książkach zachęcali mnie również moi przyjaciele, którzy wiedzieli, że wiele dziedzin życia mnie interesuje i lubili rozmowy ze mną. A ja wzajemnie, lubię szczerze ludzi, potrzebuję z nimi kontaktów i wymiany tego, co na różnych poziomach w nas wybrzmiewa.

Joey Remenyi „Jak pokonać szumy uszne i zawroty głowy

To co jest ważne rozpoczyna się często od bardzo prozaicznych spraw, a potem niespodziewanie następują „wielkie odkrycia”. Właśnie w ten sposób odkryłam książkę autorstwa pani Joey Remenyi pt. „Jak pokonać szumy uszne i zawroty głowy” z frapującym podtytułem - Proste techniki aktywujące neuroplastyczność mózgu w dolegliwościach audiologicznych.

Tak, odczuwam szumy w głowie, przeszkadzają mi niekiedy dotkliwie, nabyłam książkę jednak... raczej ze względu na interesujący mnie podtytuł, niż na możliwość zlikwidowania szumów. Mogę z nimi mało przyjemnie - ale jakoś pożyć - tak myślałam. Natomiast neuroplastyczność mózgu - jeżeli popracuję nad nią, może poprawię „w sobie” coś innego, bardziej mi przeszkadzającego niż szumy uszne.

Odważnie - zamierzam jednak nie „może poprawić”, ale „zdecydowanie poprawić”- bo życie moje ma być piękne i pełne radości. pomimo wielu przeżytych lat. Oczywiście moje kryteria, co do oceny czy coś mi daje radość i odczucie piękna, z biegiem życia się zmieniły - ale jest to jak najbardziej w porządku - zgodnie z pędzącym do przodu czasem.

A jeżeli znikną z mej głowy również szumy... to radość będzie większa!

Powracam do tej niezwykłej książki. Jest napisana ciekawie, ciepło, serdecznie, wyjaśnia bardzo zrozumiale to co trzeba wiedzieć o tytułowym zagadnieniu i co najważniejsze - zachęca do podjęcia decyzji rozpoczęcia procesu przebudowy tego co potrzeba, w harmonijnej współpracy własnego mózgu i ciała.

Bo właśnie o to chodzi! Poznanie i zrozumienie swojej biologii, może pomóc we wspieraniu własnych procesów leczenia i usunięcie przewlekłych objawów, właśnie dzięki neuroplastyczności. Konieczne są przy tym cierpliwość, życzliwość i współczucie dla siebie, gdyż w atmosferze krytyki i w stresie nie zdołamy wiele osiągnąć, nie potrafimy zrozumieć potrzeb naszego ciała...

Neuroplastyczność można określić jako sposób odczuwania. A więc by zmienić swe niepożądane odczucia, musimy