Etykiety

Translate

niedziela, 16 maja 2021

WOJOWNIK ŚWIATŁA... SŁONECZNY WOJOWNIK - znamy go bardzo dobrze!

Zwykły mniszek lekarski lub mniszek pospolity, a mądra łacińska nazwa to TARAXACUM OFFICINALE.

W tym roku, po zimnych dniach pierwszego tygodnia maja, w pierwszy słoneczny dzień mniszek przeszedł sam siebie. Łąki obsypane złotem, pobocza dróg, skwerki w mieście, rozmaite polany i polanki - oczywiście te, które nie były zatruwane chemią. Cudowna złota barwa kwiatów mniszka skłania do wzniesienia wzroku w górę, do słońca i wyrażenie mu wdzięczności, za to, że daje nam życie, że żyjemy w jego promieniach.

Mogę posłyszeć zarzut, że bez trudu zachwycam się mniszkiem, słońcem i „złotem”, bo przecież... mieszkam na wsi. Mieszkańcy miast duszą się w swych mieszkaniach i daleko im do zachwytu.

Jednak zarzut byłby tylko częściowo słuszny. Tak, ja wędruję moją drogą wśród pól, wśród zieleni i barw wszelkich odcieni i to jest jeden z uroków mojego życia. Ale życie nie składa się z samych uroków. Ja po prostu chcę „iść przed siebie”. Idę - bo chcę.

Rozmawiałam z moimi znajomymi mieszkającymi „na stałe” w miastach. Część z nich nie poddaje się „zaproponowanym nam obawom” i wychodzi z domu, choćby na krótkie, ale zawsze urokliwe spacery. Dlatego idą „swoją drogą”, bo też tego chcą. Pewna moja przyjaciółka systematycznie opuszcza swoje siódme piętro w wielkim bloku, w wielkim mieście i poszukuje wszystkiego co jest żywe, zielone, a w ostatnich dniach również ozłocone kwitnącym mniszkiem. Pewnego dnia wśród drzew zasiedlających większy skwer, odkryła... sporą jabłonkę. O dziwo, jabłonka rośnie zdrowo i nawet w ostatnich dniach przebogato zakwitła! Moja przyjaciółka codziennie ją odwiedza, przytula się do niej, obydwie - drzewo i człowiek - cieszą się ze spotkania i wysyłają w świat dobro i miłość. A u podnóża jabłonki kwitną złotem słoneczni wojownicy, miejskie mniszki.