Etykiety

Translate

wtorek, 27 kwietnia 2021

I ZNOWU NOWE ŚWIATOWE ŚWIĘTO


22 kwietnia - Światowy dzień Ziemi. Tej Ziemi, którą możemy oglądać i podziwiać dzięki zdjęciom satelitarnym, jako ciało planetarne w kosmosie. Ziemi, która już od bardzo, bardzo dawna jest domem dla wszystkiego co na niej powoli powstawało i coraz to dobitniej przejawiało swe życie.

Chociaż... nie oznacza to, że coraz doskonalej.

Nie będę jednak teraz nad tym bolała, natomiast będę się ZACHWYCAĆ tą Ziemią, dzięki której budujemy nasz fizyczny organizm, czyli... urodzajną Glebą. Dzięki tej Ziemi - Glebie mamy nasze pożywienie - niezależnie od tego co jest naszym priorytetem w odżywianiu - bo wszystko aby wyrosło - potrzebuje Gleby. Ta bardzo oczywista i prosta prawda wywołuje we mnie uczucie podziwu i wdzięczności za tak niezwykle i doskonale zorganizowany nasz Ziemski Dom.

Nie tak dawno, bo mniej więcej do połowy poprzedniego wieku mówiono o Polsce - „Kraj mlekiem i miodem płynący”. Wiele się jednak zmieniło, bo zarówno pasiek jak i zdrowego mleka mamy coraz mniej. O cudownych, przemądrych - pszczołach i krowach napiszę w innych postach, bo teraz oddaję me serce urodzajnej Ziemi - Glebie.


Aby gleba była żyzna i dawała wysokie plony musi posiadać odpowiednią strukturę i konieczne dla wzrostu roślin składniki. Rośliny - tak jak i my, mają swoje wymagania, ich życie powinno się opierać na zdrowych podstawach, które właśnie ma im zapewnić gleba. A dzieją się w niej istne cuda.

Na początku powstawania ziemi - gleby, przed trzema miliardami lat zaczęło się w niej pojawiać budowane przez bakterie życie. Bakterie - czyli mikroskopijne organizmy, należą wg biologicznej systematyki do odrębnego królestwa. Nie można rozdzielić związku bakterii z życiem na naszej Planecie, a więc z tworzeniem urodzajnej gleby. W ciągu jednego dnia każda zdolna do rozmnażania bakteria tworzy trzysta milionów swych potomkiń, które znów powtarzają ten proces. Większość bakterii potrzebuje do swego życia organicznej materii, a więc resztek roślinnych i zwierzęcych. Martwe już komórki tych resztek zostają przez bakterie rozłożone i przetworzone w formy dostępne dla roślin. Po wykonaniu swej pracy większość bakterii obumiera, a ich „zwłoki” stanowią prawie połowę całej organicznej materii znajdującej się w glebie. Proces ten idzie dalej, bezustannie następuje rozkład tego co już jest martwe i tworzenie tego co służy życiu. Niektóre składniki martwych resztek nie poddają się jednak szybkiemu działaniu bakterii, ich rozkład jest długotrwały - co jednak sprzyja budowaniu odpowiedniej struktury gleby. Wskutek wszystkich tych procesów powstaje urodzajna ziemia - bogata w tzw. humus i właśnie w nim znajduje się bogactwo składników pokarmowych w formach takich jakie są potrzebne roślinom. Humus mający strukturę koloidalną, zabezpiecza rośliny w potrzebną im wodę i również przez taką strukturę chroni pola uprawne przed erozją. 

Era powszechnego stosowania nawozów mineralnych nie sprzyja życiu bakterii w glebie, nie daje im pola do ich przynoszącego życie działaniu. Profesor Andre Voisin - chemik, rolnik, członek Frncuskiej Akademii Rolniczej - napisał prawdopodobnie już w roku 1963, a więc w okresie rozkwitu zachwytu nad zwiększającym plony mineralnym nawożeniem, że „stosowanie nawozów musi mieć na celu przede wszystkim poprawę wartości biologicznej, która ma większe znaczenie niż wysokość plonów”. I dalej - „Wartość biologiczna jest sumą poszczególnych składników rośliny decydujących o utrzymaniu prawidłowej przemiany materii w organizmie żywym - zwierzęcia czy człowieka - któremu ta roślina służy jako pokarm”.

Można więc rzec, że w ziemi - glebie „praca wre”, mająca określony przez NATURĘ cel, a ja przedstawiłam przecież tylko nieznaczny jej skrót. Aby jednak temat poszerzyć, wspomnę o innych poza bakteriami, również bardzo ważnych jej mieszkańcach.

A zatem rzecz będzie - o dżdżownicach.

Dżdżownice nazwać można pracowitymi, prawdziwymi oraczami i troskliwymi istotami troszczącymi się o żyzność gleby. Należą do gromady Pierścienic i od milionów lat zasiedlają gleby na całym świecie. Kolory maja rozmaite - brązowe, purpurowe, niebieskie, zielone - w rozmaitych odcieniach. Wielkość - od 1-go cm. do nawet 3-metrowych gigantów w Australii. W Europie ich długość wynosi przeciętnie około 15 cm. Są zwierzętami obupłciowymi, rozmnażają się przez wymianę gamet męskich i żeńskich. Mają układ krwionośny, przewód pokarmowy, oraz w części głowowej pełniący rolę prostego mózgu zwój okołoprzełykowy. Ciało ich zbudowane jest z pierścieni mięśniowych z których wystaje 8 parami ułożonych szczecinek. 


Po okresie ostatniego zlodowacenia dżdżownice żyły w ziemi tylko pewnych obszarów naszej planety - w niezwykle żyznych dolinach Indii i Egiptu, gdzie prawie bez jakiejkolwiek uprawy osiągano wysokie plony. Dżdżownice przerabiając  ziemię wypełniały swe szczytne zadanie - traktowane były więc jako „święte zwierzęta, które należy czcić i chronić”, o czym mówił wydany przez Kleopatrę dekret.

Rozwój cywilizacji postępował na całym świecie, ludzie zajmowali wciąż nowe tereny przemieszczając się po całej ziemi, zwiększały się powierzchnie uprawne, a dżdżownice wraz z ludźmi również zasiedlały nowe obszary.

Na czym polega tworzenie przez dżdżownice żyznej gleby? Dzięki ich ekskrementom powstaje pełnowartościowy kompost, zawierający minerały i organiczne związki w rozpuszczalnej formie, więc będący dla roślin doskonałym nawozem. Dżdżownice mogą więcej kompostu wyprodukować w krótszym czasie niż można uzyskać dzięki jakiejkolwiek innej metodzie.

Dżdżownice odżywiają się nierozłożonymi resztkami roślinnymi i zwierzęcymi i mają w tym swoje upodobania. „Smakuje” im nierozłożony obornik, chętnie zjadają liście pokrzywy,  roślin motylkowych, marchwi, selera, liście opadłe z drzew i...surowe mięso. W ich przewodzie pokarmowym pokarm zostaje rozdrobniony, rozłożony, przerobiony, wzbogacony w potrzebne np. enzymy, wymieszany ze śluzem i wydalony w postaci grudek - a buduje to korzystną dla rozwoju roślin tzw. gruzełkowatą strukturę gleby. Dzięki swojemu „mózgowi” mogą realizować smakowe upodobania. Również kierując się nim poruszają się w ziemi, omijając przeszkody. Wędrówkę w ziemi ułatwia im ciało pokryte śluzem, który również skleja w gruzełki przegrzebywaną przez nie ziemię. Żądne pożywienia dżdżownice, drążąc pracowicie w ziemi korytarze - przewietrzają glebę, spulchniają ją i poprawiają w niej stosunki wodne.


Doceniając znaczenie dżdżownic przy tworzeniu zdrowej gleby rozwinęła się w latach dziewięćdziesiątych poprzedniego wieku całkiem intratna, godna pochwały gałązka produkcji - a mianowicie hodowla dżdżownic, głównie dla potrzeb ogrodnictwa.

Badacze życia dżdżownic czynili w ciągu lat bardzo ciekawe obserwacje. Np. pewien niemiecki badacz w czterdziestych latach poprzedniego stulecia odkrył, że... dżdżownice mogą wydawać głos, nie solo, ale w całym chórze, w wyraźnym i zmiennym rytmie. Jak to określił - te dźwięki nie powstają przypadkowo, ale przez otwieranie i zamykanie ich „ust” i mogą być słyszane z odległości aż trzech metrów. Jeśli obserwację niemieckiego badacza zechcemy „miedzy bajki włożyć”, to i tak może ona pomóc w spojrzeniu na  dżdżownice spotkane gdzieś na naszej drodze, z większą uwagą, serdecznością i wdzięcznością.

Przenawożenie pól nawozami mineralnymi, stosowanie upraw monokulturowych, zmniejszanie się różnorodności biologicznej, uprawa ziemi ciężkim sprzętem - powoduje niszczenie środowiska korzystnego dla istnienia i rozwoju tych zwierząt oraz dla ich symbiotycznych przyjaciół - bakterii od wieków towarzyszących rolnikowi w tworzeniu pożywienia dla ludzi na świecie.


Podkreślam - TWORZENIE POŻYWIENIA, a nie jego produkcja - gdyż tego co jest żywe nie można wyprodukować. Jest to wspólne dzieło człowieka i natury - wynik wspaniałego AKTU TWÓRCZEGO.

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawe przedstawienie podstawy naszego,czyli nas,ludzi, związku z "Matką - Ziemią. Dbajmy o nasz skarb.

    OdpowiedzUsuń