 |
Zdjęcie mojego ogrodu. |
Jaka jest prawdziwa przyjaźń? Jest w niej otrzymywanie i dawanie. Takie wypromieniowane z serca i do serca. Bezinteresowność, wdzięczność, zaufanie, szczerość, nie ma podtekstów... Jest to skarb nie mający ceny - niełatwy do osiągnięcia, bo jest w nim wzajemna szczodrość oparta na odczuwaniu własnej wolności i wolności przyjaciela. Poznać prawdziwą przyjaźń w naszym ludzkim świecie jest niezwykłym i bardzo cennym darem. Wchodzimy w życie obciążeni rozczarowaniami z okresu dzieciństwa, w okresie dorosłości brak nam zdrowego „odczuwania siebie”, a potem brniemy dalej i dalej... I dochodzimy - niestety zbyt często - do osamotnionej starości. Nie dostrzegamy przez lata życia miłości nie stawiającej warunków i sami również nie umiemy ich nie stawiać. Ale nie jest sloganem, że „na naukę nigdy nie jest za późno”. Nauka jest zawsze potrzebna i zawsze możemy zebrać wspaniały plon jej owoców. W jednym z poprzednich postów wspominałam o metodzie terapeutycznej o nazwie hortiterapia, czyli o leczeniu bólu duszy, skutków stresów, obciążeń przeżytymi traumami - MOCĄ NATURY. Jest to odkrywanie bezinteresownej, zawsze akceptującej Przyjaźni z Przyrodą. Tak, właśnie Przyjaźni! Co prawda, niestety obecnie nie możemy się swobodnie poruszać w świecie, dawać dobro i je otrzymywać, ale jak mówi piosenka „jeszcze nic nie jest stracone, świat nie do końca przeminął…” Wyobrażam sobie więc, że już niebawem wyruszymy jako jedna, wspaniała brać w łąki, pola, ogrody i lasy! Tak jak wiosenne, najwcześniejsze kwiatuszki wydobywają swe główki spod ściółki przykrywającej ich macierzyste roślinki - my również, wzniesiemy swe głowy, wyprostujemy się i pójdziemy własnymi drogami wśród pól... Nie może być inaczej, bo przecież... zbliża się wiosna.